2013/01/17

FUHR - A SHORT HISTORY OF WINE



Uwielbiam stare fabryki, opuszczone budynki, miejsca, ktὁre kiedyṡ przeżywały czasy prosperity, a dzisiaj stoją zapomniane. To dla mnie idealne tło do sesji zdjęciowych. Przy prawie -10 stopniach, mroźnym, norweskim wietrze, jak zawsze narzekałam na odzienie nieodpowiednio dobrane do pogody.

Budynek na zdjęciach to zrujnowana winiarnia w Grimstad, należąca do rodziny Fuhr. Miejsce to w latach 30-stych dwudziestego wieku przeżywało sw
j złoty okres: boom na słodkie wina owocowe – z rabarbaru. Z czasem jednak koniunktura, jak i gusta smakowe uległy zmianie i lokalne wina odeszły w zapomnienie.

I love old factories, abandoned buildings. Those kinds of places are perfect for photo shoots.  It was really cold and windy, -10 degrees. I was freezing and complaining about the outfit that wasn`t correct for the Norwegian winter, but that is typical me.

The building you can see on the pictures was used as a storage room for sweet, fruit wines produced in Grimstad by the Fuhr family. In the 30s of the twentieth century the place was a “gold mine” for a family and the local community. The most common product was a rhubarb wine.  I am really curious what it taste like...






coat: Top Secret / jeans: Gina Tricot / gloves: Wittchen / shoes: Przybyła Wolsztyn / bag: Alexander Wang








Photos by Bertil Svendsen